DLA WAMPIRÓW I NIE TYLKO
Z notatnika Aleksandry:
Z uporem maniaka wracam, do stylu który niezmiennie mnie intryguje - to gotyk. Właściwie powinien nazywać się stylem romantycznym, gdyż romantyzm bardziej pasuje do niego niż mroczne średniowiecze.
Mrok, ponure zamczyska i blade szyje pobudzają wyobraźnię. Również moda tamtych czasów. Cóż nam z niej w gotyku pozostało ? Chyba tylko gorset i koronki. Z biegiem czasu pojawiła się zmacdonaldyzowana mieszanka wyobrażeń, w której swój wpływ na modę znajdą i Vlad Dracula i Mortycja Adams, a gdzieś pośrodku swoje 5 groszy wetknie Lestat, o boskim Edwardzie już nie wspomnę nawet.
Dla mnie wyznacznikiem tego mrocznego stylu zawsze pozostaną długie suknie, dekolt , kryza, koronki czerń, czerwień i fiolet. Poniżej kilka rozetowych projpozycji:
To propozycje wizytowe, ale wydaje mi się, że można też poczuć się jak Lestat w biurze czy na służbowum spotkaniu. Czy nigdy nie miałyście ochoty wbić kłów w szyję jakiejś "korporacyjnej szyszki" ? Wystarczy kilka dodatków i odrobina wyobraźni. Zresztą oceńcie same.